Dom gościnny NIEGOCIN

Najgorsze miejsce w jakim w życiu byłem. Organizacja 0! W środku nocy do namiotów ludziom pchał się obcy gość pod wpływem tylko on wie czego krzycząc i budząc wszystkich w okół. Pan siedzący na "bramce" po naszych interwencjach powiedział że nic z tym robić nie będzie bo to nie należy do jego obowiązków, na policje nie zadzwoni bo i tak nie przyjadą a jak nam nie pasuje to sami mamy sobie ten problem rozwiązać. I jak w takim miejscu czuć się bezpiecznie? Po kolejnych interwencjach w biurze miła Pani kazała nam się rozbić w innym, cichszym miejscu. Tak też zrobiliśmy. Po godzinie przyszła Pani nadzorująca teren karząc nam się stamtąd pakować bo to nie miejsce dla nas i że jesteśmy młodzieżą i na pewno będziemy imprezować w nocy, pić i rozsiewać porutę. Na szczęście pod natłokiem zarzutów i argumentów naszej stronie pani spuściła głowę i mówiąc 'będę was miała na oku' poszła w swoim kierunku. Kolejna sprawa. Przy zamawianiu śniadania w kantynie znajdującej się na polu (zamówiliśmy 4 jajecznice , 3 z boczkiem 1 na maśle) kucharka powiedziała że nie będzie robić 3 takicj i 1 innej i albo zamawiamy takie same alb nic. No śmiechu warte! przy cenie 50zł od namiotu, naliczając kosmiczne ceny za wszystko (nie długo trzeba będzie płacić nawet za korzystanie z popielniczki) człowiek spodziewa się przynajmniej spokoju ale od razu może o tym zapomieć... Stanowczo odradzam wszystkim szczególnie rodzicom z dziećmi. Rozbiło się koło nas małżeństwo z 4 dzieci którym człowiek o którym pisałem na początku również pchał się do namiotu też byli bezsilni i szybko stamtąd uciekli... Takie miejsce powinno zostać zamknięte szczególnie iż na pytanie czemu tak drogo Pani z nadzoru oświadczyła że starają się odstraszyć ludzi... Wychodzi im to bardzo umiejętnie. Wszystkim znajomym stanowczo będę odradzał wizyty na tym polu.

brak

tragiczna obsługa, brak ochrony lub kogokolwiek od