STEGNA nr 180
Coordinates: 54.3457512, 19.1130888
- Poland >
- at the seaside 151
Add to favorite1 Add to visited0
Google Maps Navigation
Categorized in CWOH - Ministry of Sport and Tourism with a star category
NAJGORSZY CAMPING jaki kiedykolwiek odwiedziłem w swoich 20-letnich podróżach! Właściciel wywalił mnie z campingu, tylko dlatego że upomniałem się o swoje pieniądze. Chamstwo! Wyglądało to tak : Zameldowałem się i opłaciłem pobyt za nocleg za 1 dobę. Po pól godzinie przyszła burza z piorunami i postanowiłem wrócić do domu (mieszkam godzinę drogi od Stegny). Zaproponowałem właścicielowi rekompensatę 50% opłaty (ze 103 zł, żeby oddał mi chociaż 50 zł … za pół godziny pobytu). Po bardzo nieprzyjemnej rozmowie rzucił mi pieniądze w pysk mówiąc żebym wypierniczał z tego campingu i żebym NIGDY już do nich nie przyjeżdżał, bo nie lubią jak ktoś zmienia zdanie. Zjeżony gościu malinowy odburknął jeszcze, że jestem „spalony” na całej Mierzei Wiślanej i nigdzie nie będę mógł przyjechać na wczasy nad morze, bo wszędzie rozgłosi moje personalia i odechce mi się zmieniać zdanie. I TU się kłania RODO ! To jest facet, który zapowiada popełnienie przestępstwa! Bezprawnie chce udostępniać moje dane osobowe! … zamierza szkalować mnie publicznie i odbierać dostęp do korzystania z usług na terenie Pomorza. … Dodatkowo groźby wobec klienta są średnio „atrakcyjne”. Od początku szło źle: Podczas rejestracji zapytałem grzecznie kobietę w recepcji, czy na kąpielisku są sinice. To strzeliła focha i obrażonym tonem z wyrzutem wydukała, że przecież ona „nie siedzi nad morzem, to skąd ma niby wiedzieć?”. Przełknąłem jakoś tą gorzką pigułkę mówiąc, że przecież tylko grzecznie pytam osobę miejscową o stan wody. Równie arogancko odpowiedziała: „Idź se pan zobacz to będziesz pan wiedział”. Tak więc nie pytajcie o nic jak nie chcecie się wkurzyć nerwowymi i aroganckimi odpowiedziami. No ale dobra – myślę – jakoś tę noc prześpimy. … ale … … Obeszliśmy sobie ten „camping”, żeby zobaczyć za co ludzie płacą taką horrendalną kasę. No i nie wygląda to fajnie. Brud, kible obszczane - śmierdzą, łazienki brudne (kamień i pleśń – komentarze gości, bo nie dopchałem się, żeby zobaczyć), no i te wielkie, wielogodzinne kolejki do prysznica, … i to utwierdziło mnie w decyzji, że trzeba stamtąd uciekać! Obraz nędzy i rozpaczy. Syf, smród, walające się śmieci, zdechłe ryby na alejkach i psie kupy. Nikt tam chyba nie sprząta tego terenu. Wyjeżdżałem przez bramę słysząc pogróżki, żebym więcej się TAM nie pokazywał. … Jak się domyślacie – nie trzeba mnie namawiać do tego. NIE POLECAM campingu 180 w Stegnie. Okropne miejsce. Właściciele to wampiry energetyczne. Obrażeni na cały świat. Traktują ludzi jak śmieci. Żadnej empatii, pomocy i informacji. Pretensjonalni, antypatyczni „panowie na włościach”. Zatrzymali się mentalnie w czasach PRL-u i NIGDY, PRZENIGDY nie powinni pracować w kontakcie z innymi ludźmi, czy z klientami. Tak gburowatych i niesympatycznych ludzi dawno nie spotkałem. Wydaje im się chyba, że są pępkiem świata i nie ma innych miejsc do wypoczynku. Otóż mylą się. Tuż obok jest camping 159, w którym są bardzo sympatyczni ludzie. Camping 180 w Stegnie to antyteza wypoczynku i relaksu. Właściciele to prostaki gnojący ludzi lecząc swoje kompleksy, a tak naprawdę to słoma z butów im wychodzi. Typowi „janusze biznesu” – dawaj kasę i spierd*laj. NIGDY nie napisałem TAK NEGATYWNEJ OPINII ! … w pełni zresztą zasłużonej. „Zapracowali” na nią solidnie. Camping 180 w Stegnie – OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM !!! Zapraszam do obejrzenia relacji filmowej na YouTube : https://www.youtube.com/watch?v=IRY0U788De4&t=14s
blisko morza
Chamska obsługa, która popsuje każdy urlop, brud, kolejki do prysznicy
Pole namiotowe w fajnym miejscu bo nad samym morzem ale szkoda, że nikt nigdzie nie napisał, że za skorzystanie z basenu który jest na campingu trzeba płacić i za wodę ciepłą również trzeba płacić i leci ona tak "mocno" że nawet nie można spłukać włosów. Leci tylko po ścianie beż żadnego ciśnienia.
blisko morza
płatna ciepła woda i płatny basen
bylem z rodzina na kempingu kierownik burak ceny z kosmosu tylko panie z serwisu ratuja kategorie tej instytucji SZACUNEK DLA PAN ZENEK
Właściciel ,administrator czy kim on tam jest: burak, zachowuje się tak jakby nie zależało mu na klientach w innych miejscach z tego właśnie powodu jest o wiele przyjemniej.
Nie było mi dane nocować na tymże campingu. Przy samym wejściu przywitało nas dwóch panów ochroniarzy, którzy nawet nie byli w stanie się przywitać. Od razu wystartowali do nas (2 dziewczyny) z agresją i słowami "nie ma miejsca". Na nic nasza prośba o wpuszczenie nas do recepcji. Panowie kategorycznie zabronili gdziekolwiek dalej wchodzić i równie nieprzyjemnie, jak na początku dosłownie wygonili nas. Jednak nie zrażone ich zachowaniem postanowiłyśmy zadzwonić na numer podany przy wejściu i zapytać kogoś bardziej kompetentnego. Bardzo uprzejmy młody chłopak poinformował, że jednak miejsce dla namiotu jest i jak najbardziej możemy wejść. Tak więc uczyniłyśmy. Jeden z ochroniarzy hardo prowadził nas do samych drzwi recepcji pilnując chyba, abyśmy przypadkiem po kryjomu nie rozłożyły namiotu. A recepcji...właściciel z nogami na biurku (nawet nie raczył ich zdjąć, gdy weszłyśmy) i tenże młody chłopak, z którym dosłownie min
obsługa nie miła, przepełnienie w sezonie. Za mało toalet. MOgłoby być taniej.
Byłam tam już kilka razy- jak dla mnie w miarę ok. Najgorsze są toalety- smród niesamowity i przepełnienie. Ale blisko morza- to największy plus.
Stanowczo nie polecam. Cały personel chamski w stosunku do gości. Syf, ciepła woda do 20:00, kolejki do toalet i do tego jak na camping bardzo drogo. Więcej tam nie pojadę.